Lekcja demokracji?
Szanowni państwo, gdybyście zapragnęli wziąć udział w zebraniu lub uroczystości w innej miejscowości niż mieszkacie, to liczcie się z „poważnymi” konsekwencjami. Wydawca ECHA PURDY w towarzystwie innego mieszkańca Purdy udał się 24 października 2017 r. do miejscowości Marcinkowo, aby wziąć udział w konsultacjach społecznych, dotyczących losów budynku po nieczynnej szkole. Andrzeja Adamowicza bardzo interesowało, dlaczego nieudolny wójt w ankiecie, dotyczącej losów budynku, posługuje się nazwiskiem jego żony, dyrektora Zespołu Szkolno-Przedszkolnego w Purdzie, bez jej zgody. Pytanie o ankietę padło wielokrotnie, a wójt jakby ogłuchł, wodził nieprzytomnie wzrokiem, ostatecznie wyjął telefon i zaczął nagrywać Andrzeja Adamowicza. Finał był taki, że nierozumiejący, co to jest demokracja, nieudolny wójt wezwał policję (na polecenie wójta policjantów wezwał osobiście Marek Orłowski, dawniej asystent wójta a obecnie pomoc biurowa w tut. Urzędzie). Przez kilka miesięcy prowadzono w tej sprawie żmudne postępowanie. Policjanci próbowali postawić Andrzejowi Adamowiczowi zarzut zakłócania porządku publicznego, dlatego że, zadawał pytania na zebraniu w Marcinkowie, będąc mieszkańcem Purdy! Ostatecznie po 5 miesiącach postępowania zarzuty oddalono!